poniedziałek, 2 maja 2016

Magiczne Ogrody - Janowiec

W długi weekend każdy rodzic pacholęcia w wieku przedszkolnym lub wczesno-szkolnym szuka atrakcji na miłe spędzenie czasu . Nasz wybór w tym roku padł na Magiczne Ogrody w Janowcu ( Puławy, Kazimierz Dolny ).Z Warszawy do Janowca jest ok 137 km czyli 2h jazdy,z Puław można na miejsce dotrzeć autobusem nr 17 , Busem lub taksówką firmy ELMO , która ma specjalne cenniki dla podróżujących do M.O .
Dzieci o wzroście do 100 cm wchodzą za darmo, bilet dla oo. dorosłej (15 -60 l ) - 29.00 zł bilet ulgowy (14lat - 60+) - 24.00 zł Grupowy bilet rodzinny ( 3 os ) 59.00 zł grupowy bilet rodzinny (4 os dorosłe) 78.00 zł każda kolejna osoba 19.00 zł. UWAGA: W cenie biletu zawarty jest wstęp na wszystkie atrakcje znajdujące się na terenie kompleksu ( duży plus w porównaniu do Farmy Iluzji, która to ma dodatkowe bilety VIP a za atrakcje trzeba dodatkowo płacić )
W parku jest bardzo czysto, zielono po prostu miło. Na wejściu wita nas DOM CZARODZIEJA , na dziedzińcu co chwila odbywają się pokazy tańca, przechadzają się tamtędy postaci z wszystkich krain tzn. krasnoludy, magiczne ptaki, Wróżki Smóżki, Bulwiaki,Mordole. W Domu Czarodzieja jest miejsce do zjedzenia posiłku, wypicia kawy czy też skosztowania lodów, gofrów i innych przysmaków.
już wychodząc z placyku po lewej stronie mijamy miejsce dla małych odkrywców kloców, można budować wymarzone zamki, forty .. co sprawia przyjemność nie tylko małym.
natomiast po prawej stronie jest zejście do miejsca, które nazywa się WYDARZENIOWISKO. W miejscu tym obecnie rozstawione są duże trampoliny, nieco dalej jest zamek dmuchany i wrzosowiska ( tam niestety nie dotarliśmy ) Przechodząc przez kwiatową bramę docieramy do Drzewa Skrzata
siedząc w swojej dziupli,opowiada zwiedzającym historyjki. Mijając dziuple naszym oczom ukazuje się duży staw a na nim tratwy ( i tu przepadliśmy na bardzo długo i dlatego na wszystko czasu nam zabrakło ) to moi Flisacy ;)
Jak już udało się Szymonka ściągnąć z tratwy, poszliśmy dalej do Kwiatowej doliny a tam czekały już : Kuchnia Bulwiaków, Marchewkowe Pole,Krasnoludzki Gród.
po podróży kolejką i zwiedzaniu grodu Krasnoludów wpadliśmy w odwiedziny do Mordoli ( wesołych kudłaczy )
a potem na długo Szymek przepadł na super dużej zjeżdżalni
Ponieważ Szymuś co chwila przepadał gdzieś na dłużej i nie mógł się nacieszyć zabawą wiele atrakcji zostało na drugi raz. Następnym razem zaczynamy od: Smoczego gniazda,mroczyska,wodnego świata lub Robankowej łąki... pobiegniemy też na "dmuchańce", tarmpoliny.. odpoczniemy w zagajniku ;) A tu jeszcze kilka fotek ...
a spytacie co robił JAś ?? ano to
mam nadzieję , ze nikogo nie zanudziłam. PODSuMoWANiE: Magiczne Ogrody to super pomysł na całodniową zabawę!!!Mozna pozwolić sobie na powrót do lat dzieciństwa.. My wrócimy tam niebawem. Moja podpowiedź , podobnie jak w przypadku Farmy Iluzji ( która akurat na tym blogu nie została opisana ) najlepiej wybrać się na zwiedzanie niekoniecznie w dni bez chmurki.

środa, 2 marca 2016

Koktajle owocowo-warzywne

Nie, nie jest to moja nowa miłość. Koktajle owocowo-warzywne pojawiają się i znikają.Nie stosuje też żadnej diety ( do "przejścia" na dietę trzeba mieć motywację, cel, chęć - chwilowo wszystkiego brak wiec sorry ) Od urodzenia Jasia garściami wypadają mi włosy , nie trzeba być Sherlokiem żeby stwierdzić obserwując mój obecny system żywienia , że owoce i warzywa prawie nie występują. Koktajl to swoista BOMBA witaminowa, po za tym wielu osobom już tłumaczyłam: w koktajlu za jednym łykiem pochłaniam: całe jabłko, całą pomarańczę, banana, kiwi do tego szpinak, jarmuż lub inne kombinacje smakowe .. pytanie : ile TY jesteś naraz w stanie zjeść owoców, warzyw ? Jakoś słabo sobie wyobrażam kogokolwiek siedzącego w kuchni i wcinającego garściami świeży szpinak.. o jarmużu nie wspomnę ;) a propo tego ostatniego .. chyba wiem co dzień koło dnia czuje na jezyku krowa .. Moja propozycja na dziś :
w roli głównej : jarmuż ( garść, czyli 2-3 liście porwane na kawałki ) pomarańcza ( cała, obrana ale nie zbyt dokładnie ) jabłko ( dziś obrane ze skórki , ale to jest wyjątek wszak wieść gminna niesie , że najwiecej wiatamin mają skórki ) kiwi ( tu wiadomo, obrać trzeba bo kiwi to taki owoc z "sierścią " ) woda ( 3/4 szklanki, każdy ma inne szklanki ... generalnie chodzi o to żeby było nieco płynu inaczej wyjdzie nam papka nie koktajl ) wszytko wsadzamy w mikser,malakser.. kto co ma byle z ostrzami. Moja rada : jarmuż najlepiej umieścić pośrodku produktów a nie tak jak ja to zrobiłam, to wredne warzywko chciało mi dziś popsuć mechanicznego morderce owoców i warzyw. ave.

poniedziałek, 7 grudnia 2015

Impreza urodzinowa 4-latka

Szybko ten czas leci, zawsze najlepiej widać to po dzieciach. Zazwyczaj cudze dzieci rosną tak szybko ale i ten mój Siasiuś już ma prawie 4 lata.dokładnie 13-tego grudnia będą cztery lata .. i tak naprawdę nie wiadomo kiedy i jak to się stało. Z okazji urodzin wpadłyśmy ( Marta, Marysia i Sylwie dwie ) na genialny pomysł zrobienia naszym dzieciakom wspólnych urodzin. 5 grudnia wyprawiłyśmy naszym dzieciom urodziny , było dwoje 5-latków i dwóch 4-latków. Impreza zorganizowana w Kręciołku ( sala zabaw MARKI ).Oj było na bogato, Pani animator malowała im buzie,wymyślała zabawy, zgadywanki.. było gwarno i wesoło. Dzieciaki po takich dwóch mocno wypełnionych zabawą godzinach były padnięte. Mój Szymek niestety po chorobach jeszcze nie był w pełni sił co przekładało się na częste przesiadywanie samemu w kąciku... po prostu dziecko nie miało siły na zabawe.Do domu i tak wrócił cały szczesliwy .. tyle gości, zabaw, prezentów.. no MEGA !!